System Android 13 jest już dostępny w stabilnej wersji na wybrane smartfony i z biegiem czasu będzie trafiać na urządzenia Samsunga, Xiaomi, OPPO oraz innych producentów. Okazuje się jednak, nie każdy nowy model będzie w stanie poradzić sobie z tą wersją oprogramowania. Google zwiększyło właśnie wymagania sprzętowe dla nowego Androida. Jakimi parametrami musi więc dysponować smartfon, by otrzymać aktualizację do "trzynastki"?
Najnowszą decyzję Google trudno uznać za odważną. Gdyby droducent zdecydował się na podwyższenie limitu np. do 3 GB RAM, moglibyśmy mieć pewność, że taki smartfon będzie już w miarę funkcjonalny.
Jak się okazuje, smartfon pretendujący do instalacji Androida 13 musi dziś posiadać przynajmniej 2 GB pamięci RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej. Dopiera taka specyfikacja ma umożliwić korzystanie z Usług Google. Trzeba przyznać, że to i tak całkiem niskie wymagania i aż dziw bierze, że do tej pory producent pozwalał na instalację Androida 12 na urządzeniach np. z 1 GB RAM. Inna sprawa, że modele z tak słabą specyfikacją zazwyczaj pracowały na Androidzie w okrojonej wersji Go, który miał mniejszy apetyt na moc obliczeniową.
Small bit of news here: Google is upping the minimum hardware requirements that handheld devices must meet in order to be able to bundle GMS.
Now, all handheld devices launching with Android 13+ must have at least 2GB of RAM and 16GB of flash storage in order to preload GMS. — Mishaal Rahman (@MishaalRahman) September 7, 2022
Trzeba przyznać, że najnowszą decyzję Google trudno uznać za odważną. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że nie zmieni ona zbyt wiele na rynku. Smartfony z 2 GB pamięci RAM lub słabsze nie nadają się dziś do zupełnie bezproblemowej pracy i wybierając taki model trzeba liczyć się z wieloma kompromisami. Gdyby więc producent zdecydował się na podwyższenie limitu np. do 3 GB RAM, moglibyśmy mieć pewność, że taki smartfon będzie już w miarę funkcjonalny. Pozostaje mieć więc nadzieję, że producent wie co robi.
Źródło: Android Police
Technologie 28 września 2022, 14:55 autor: Mateusz "rassi" Ługowik Android 13 - wszystko co trzeba wiedzieć o nowym systemie Nie minął nawet rok od premiery Androida 12, a już pierwsze urządzenia otrzymały aktualizację do Androida 13. Nowy system ma do zaoferowania duży pakiet nowości. Rozwija też rzeczy wprowadzone w poprzedniku. Zapraszam na przegląd najistotniejszych funkcji
99
Jestem szczęśliwym posiadaczem smartfona Google Pixel 6. W związku z tym jako jeden z pierwszych otrzymałem możliwość pobrania stabilnej wersji Androida 13. Niezwłocznie postanowiłem z niej korzystać i od jakiegoś już czasu poznaję nowości zaimplementowane w świeżym systemie. Muszę przyznać, że tuż po jego instalacji praktycznie nie odnotowałem żadnych zmian, ale wystarczyło kilka minut, aby zauważyć, że pewne elementy interfejsu zostały umieszczone w innym, bardzo często łatwiej dostępnym miejscu. W odszukaniu nowości pomogło też wyłączenie launchera Nova, z którego korzystam na co dzień. Im dalej w las, tym więcej zmian wychodziło na wierzch. Niemniej patrząc powierzchownie, dało się odnieść wrażenie, że „trzynastka” to żadna rewolucja, a tylko ewolucja. Zwłaszcza że oprogramowanie rozwija wiele funkcji wprowadzonych wcześniej w Androidzie 12. Nie oznacza to jednak, że nie ma tu nic całkowicie nowego. Świeżynek nie brakuje i część z nich faktycznie ma szansę przydać się szerokiemu gronu użytkowników.
Ja już mam. Źródło: własne
Android 13 aktualizacja – co warto wiedzieć
„Trzynastką” powinni zainteresować się wszyscy użytkownicy, którzy cenią swoją prywatność oraz chcą poczuć się bezpieczniej w cyfrowym świecie. Google przygotowało też coś dla osób lubujących się w zmaksymalizowanej personalizacji oraz tych, którzy chcą w prosty i szybki sposób upiększyć interfejs graficzny.
Na kolejnych stronach przeczytacie o najważniejszych nowościach w Androidzie 13, dowiecie się, kiedy była premiera oraz sprawdzicie, na jakich telefonach należy spodziewać się aktualizacji. Dobrą wiadomością, którą zdradzę od razu, jest to, że wiele urządzeń ma dostać nową wersję jeszcze w tym roku.
fot. zrzut ekranu YouTube
Na tegorocznym Google I/O 2022 firma podkreśla istotę bezpieczeństwa, więc nic dziwnego, że w Androidzie 13 również kładą na to nacisk, w tym m.in. na bezpieczny i prywatny standard wiadomości tekstowych RCS, który ma zastąpić SMS, oraz poprawę zabezpieczeń Google Wallet, który poszerza możliwości Google Pay. Ulepszono też ostrzeżenia o trzęsieniach ziemi, które smartfony z Androidem 13 wykrywają za pomocą akcelerometru i wyświetlają pełnoekranowe alerty, które pokazują co zrobić w przypadku zagrożenia. To ważne w Kalifornii, gdzie mieści się przecież siedziba firmy.
Google Wallet to przeprojektowana wersja Google Pay, w której bezpiecznie i prywatnie przechowywane są karty płatnicze, bilety na imprezy, karty parkingowe, karty szczepień, karty ubezpieczenia zdrowotnego, bilety lotnicze i wiele innych dokumentów. Jest to kompleksowe rozwiązanie dla użytkowników systemu Android 13, które ma zastąpić portfel noszony od lat w kieszeni. W planach jest także obsługa cyfrowego prawa jazdy w USA, które zadebiutuje w 2022 roku. Google zapowiedziało również, że będzie wprowadzać cyfrowe dokumenty tożsamości także w innych krajach.
fot. zrzut ekranu YouTube
W Androidzie 13 znajdą się udoskonalenia Material You, motywu przewodniego Androida, jak choćby poprawione sterowanie odtwarzaniem na ekranie blokady, które dostosowuje się do puszczanej muzyki. Google zainspirowało się też funkcją Handoff znaną ze sprzętów Apple i wygląda na to, że od Tiramisu począwszy można będzie łatwo przekazać zdjęcia i multimedia między produktami z systemem Android. Pojawi się także funkcja „Fast pair”, która umożliwi szybsze parowanie urządzeń, jak słuchawek czy tabletów, a także wielu innych rodzajów urządzeń inteligentnych.
Większy nacisk położono też na ponad dwadzieścia aplikacji Google, które mają być zoptymalizowane pod kątem tabletów, więc Android 13 wygląda na pierwszą dużą wersję dostępną dla tabletów, a także składanych urządzeń, więc być może do rodziny oprócz Pixel Tablet dołączy też kiedyś Pixel Fold.
fot. zrzut ekranu YouTube
Na Google I/O 2022, po ogłoszeniu Google Pixel 6a, firma zaskoczyła od razu zapowiadając serię Google Pixel 7. Spodziewaliśmy się, że ten telefon (i wersja Pro) zadebiutuje w październiku, i to prawdopodobnie wtedy zobaczymy oficjalną premierę, więc na razie jest to tylko szybki rzut oka. Z pojawiających na prezentacji zdjęć wynika, że Google Pixel 7 Pro będzie miał trzy obiektywy, podczas gdy Pixel 7 będzie miał tylko dwa, czyli tak samo, jak miało to miejsce w przypadku modeli Pixel 6 i 6 Pro. Oba telefony będą korzystać z kolejnej generacji chipsetu Google Tensor, który zadebiutował w serii 6 – powinny więc być szybsze i sprytniejsze.
fot. zrzut ekranu YouTube
Nie jest to może zbyt wiele, ale i tak o wiele więcej, niż spodziewaliśmy się wiedzieć o telefonach Google Pixel 7 na pół roku przed ich prawdopodobną październikową premierą.
Leave a Comment